Aktualności

5 marca 2016

Wszystko prawie gotowe, zaczęłam się zapisywać na zawody, ale mam jeszcze praę rzeczy do załatwienia :)

23 lutego 2016r.:

Remoncik rozkręcił się na dobre, dlatego boksy koni w większości są niedostępne, albo nie istnieją... proszę o cierpliwość :D
Na zawody nie zgłaszam, bo właśnie - te boksy muszę najpierw załatwić. Parę koni gdzieś tam posłałam i teraz nie wiem czy już mogę działać, nie pamiętam które to były, pewnie zapomnę o osiągnięciach i przepadną, tralalalala... okej, czym dalej w las z tym przemeblowaniem, tym bardziej jestem wkurzona, że na to wpadłam. Ale damy radę!

2 lutego 2016r.:

Ach, szykuje nam się remoncik! :D
Pół dnia siedziałam nad projektem nowego boksu i w końcu wyszło! Od jutra zaczynam zmieniać konikom wystrój. ;)

30 stycznia 2016r.:

Właśnie wystawiłam na sprzedaż dwa konie: Dandelion i Crypto Attack. Dzisiaj chcę spróbować zrobić jakieś dokumenty... zobaczymy czy wyjdzie ;)

18 stycznia 2016r.:

Okej, mam ferie, semestr się skończył, wszystko w najlepszym porządku. Czyli czas zająć się stajnią i resztą spraw internetowych! Łiii... jeszcze żeby jakieś chęci i zapał były... No, ale jakoś sobie muszę radzić.

Wszystkie konie, które miały być dodane zostały dodane. Zostały jeszcze dwa rumaczki, które będą stały w pensjonacie w innej stajni, ale to już się właśnie tworzą boksy, więc jestem o nie spokojna.


3 stycznia 2016r.:

Doszedł nowy koń. Chociaż może nie do końca nowy, bo pochodzi z hodowli Dragon Hill. Przez jakiś czas mieszkał w Estrelli, a teraz przeprowadza się tutaj, zwiększając liczbę koni do 41. Do dodania jest jeszcze jeden konik - Ariel, którego galerię można zobaczyć tutaj >>

Planuję zrobić coś w rodzaju balu walentynkowego. Byli by chętni? ;D

20 grudnia 2015r.:

Skończyłam już przenoszenie koni na sprzedaż na oddzielnego bloga, więc niebawem zabiorę się do kasowania ich boksów w Echo. Także jeśli macie potomków po tych konikach i linkujecie boksy, to kieruję was tutaj >>

Kiedy w końcu zrobi się tu luźniej, pewnie ruszę jakos bardziej energicznie z prowadzeniem stajni. Przynajmniej taką mam nadzieję... ;)

Wesołych Świąt! :D

24 listopada 2015r.:

Duża zmiana w naszej stajni. Zostało równiutko 40 koni, reszta została wystawiona na sprzedaż, z czego część znalazła już nowe domy. Strasznie ciężko jest się tak pożegnać, tym bardziej, że kilka z nich jest ze mną od lat. Ale trzeba było to zrobić. Teraz jest prościej, są chęci, zawsze znajdzie się czas żeby zapisać rumaki na zawody, bo jest ich w sumie niewiele. Było 150.

Będą i treningi, ale to w swoim czasie. Buduję bloga, na który przerzucę wszystkie te koniska na sprzedaż, żebym mogła usunąć ich boksy w Echo.

Dojdą 2 psiaki, rodzeństwo pod Elsie i Falco. I krowa. I koniowóz.


23 października 2015r.:

Sprzedałam 3 koniska: Cassiopeę, Powerlessa i Lazy Zake'a. Wszystkie 3 trafiły do fajnych stajni i mam nadzieję, że szybko przyniosą trochę radości nowym właścicielkom :)

Dzięki temu i wygranym w zawodach nasz bilans w końcu zaczął wyglądać korzystnie! :D

Zaczęłam tez trochę aktywniej podchodzić do treningów, mam nadzieję, że to się utrzyma jeszcze jakiś czas i zdołam napisać tyle, żebym była z siebie dumna.

Poza tym nic ciekawego się nie dzieje, zgłaszamy się na zawody, dodajemy nowe rumaczki, żyjemy sobie powolutku, sprzątamy boksy i cerujemy skarpety.

*Ciekawostka: ludzie częściej wchodzą w zakładkę ogiery niż klacze. To już widzę od dawna. Taaak, to na tyle... ;)

13 października 2015r.:

Wiem, że nic nie robię, tylko ciągle dodaje konie, ale to jest silniejsze ode mnie... ;)
Poza tym staram się też zgłaszać na zawody. Gorzej jest z treningami, bo zupełnie nie chce mi się ich pisać, no ale w końcu musi nawiedzić mnie wena. Musi, prawda? Musi.

Jest kilka opisów do uzupełnienia. I jest kilka rumaków, które kupiłam, a wciąż czekają na dodanie. Są to na przykład cudny fryzyjczyk Toivo i ogier wyścigowy Viento Fuerte - posiadacz jednego z najbardziej uroczych pyszczków. 

Bierzemy udział w hubertusie w Anarkii :) Kiedyś gdzieś udało mi się złapać kitę, ciekawe jak będzie w tym roku. Jadę na Inayi. 

Założyłam hipodrom. Dokładnie to Hipodrom Blue Echo, albo Echo Blue - wszystko jedno. W każdym razie musiałam się bardzo nudzić, no ale chociaż zdobędziecie sobie jakieś osiągnięcia :)

Mam w końcu takie koniska do WKKW hard z prawdziwego zdarzenia, tylko no właśnie - opisy! Ruska, weź się w garść! 

Pewnie będę musiała sprzedać chociaż kilka koni, ale Jezuu, nie potrafię... To zbyt trudne. A jak wybiorę, to pewnie takie, że i tak ich nikt nie będzie chciał i ja sama nie wiem dlaczego je chciałam, po prostu chciałam i koniec kropka :(

Zaczęłam prowadzić bilans i wpisałam wszystkie wydatki i takie "Mhm, zapowiada się rewelacyjnie"... Mam za dużo wydatków i za mało dochodów, wiecie? 
- Może gdybyś nie kupowała tylu koni, nie krzywiłabyś się tak bardzo uzupełniając bilans - usłużnie podpowiada mi Chris. Ale on nie ma racji. Nowe konie być muszą. 

Gdybym zamiast tego pisała trening to pewnie bym już zaczęła jazdę, ale gdzie tam. Aktualności się pisze lepiej o 150 razy. Trening piszę sobie w tempie jedno zdanie na 10 minut. Taka to jestem szybka...

Okej, to ja się będę zbierać. Powodzenia w życiu, zapisujcie się na hipodrom, kupujcie nowe konie i w ogóle padał wczoraj śnieg! :)

***

*zgłaszanie na zawody >>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz