piątek, 14 sierpnia 2015

War Admiral

Zdjęcie duże
GALERIA

INFORMACJE PODSTAWOWE

Imię: Admiral
Imię rodowodowe: War Admiral
Płeć: ogier
Data urodzenia: 13 marca 2010
Imię matki: Capriola
Imię ojca: *Krakatau
Rasa: koń hanowerski
Wzrost: 170 cm
Hodowla: Summer Berry
Właściciel: Echo Valley
Jeździec: Frida Tasariv
Predyspozycje:

INFORMACJE DODATKOWE

Wynik bonitacji: 93 pkt
Poprzedni właściciele: -
Ilość osiągnięć: -
Ilość potomków: -
Kucie: nie
Werkowanie: regularne
Szczepienia: wykonano
Tarnikowanie zębów: regularne
Kontuzje/choroby: -
Cena porcji nasienia mrożonego: 1500 hrs

DOKUMENTY

-

POTOMSTWO

-

OSIĄGNIĘCIA

- sportowe:
- inne:

OPIS

Historia: Mir został wystawiony na sprzedaż potomków 15 lipca 2015 r. i wtedy też kupiła go Friday za pośrednictwem Ruski. Piękny, charakterny ogier od razu wpadł jej w oko  i zachwycił ją jako jedyny z przedstawionych tam młodych wierzchowców. Obowiązywała zasada "kto pierwszy ten lepszy", a więc dziewczyny denerwowały się zy zdążą, ale na szczęście udał o się i wieczorem wyruszył w podróż do nowego domu. Następnego dnia przyczepa stała już na podjeździe w Dragon Hill. Jego imię kojarzy się głównie z koniem wyścigowym, nazwanym dokładnie tak samo. Jest znane z filmu "Niepokonany Seabiscuit".
Charakter: W stosunku do ludzi Mir zawsze zachowywał się jak należy (zwykle), ale jeśli ma do czynienie z innymi końmi - odbija mu. Zaczyna się popisywać, pokazywać swoją wspaniałość i talent oraz doskonały ruch. Ciężko wtedy nam nim zapanować, ale zwykle udaje się go przekupić. Uwielbia smakołyki i zrobi za nie wszystko. W stajni jest dość głośny i nie wie, że walenie z całej siły kopytami we wszystkie ściany boksu nie jest najlepszym sposobem na okazywanie miłości opiekunom. W porze karmienia prawie nie do zniesienia. Wystarczy, że zobaczy wózek z paszą pchany przez stajennego i włącza mu się jakiś rodzaj psychozy. Rży jak szalony i tak dalej... Ale kiedy dostanie swój ukochany posiłek - od razu zamyka się i udaje aniołka. 
Zachowanie pod siodłem: Nie jest może najłatwiejszym koniem, ale też zdecydowanie nie najtrudniejszym. Fri radzi sobie z nim naprawdę dobrze i razem tworzą dość zgrany zespół. Mir lubi dominować, ale wystarczy być czujnym i stanowczym, a da radę się go poskromić. Raczej lubi pracę z człowiekiem, tym bardziej gdy uczy się nowych elementów. Jest ambitny, lubi poznawać nowe rzeczy i stawiać przed sobą wyzwania. Co prawda kiedy długo nie wychodzi mu jakiś element zaczyna się denerwować i robi się z niego prawdziwa zadziora. Potrafi się obrazić, zatrzymać i stać w miejscu niczym kilkutonowy głaz. Nie idzie go wtedy ruszyć. Podczas zawodów jest w swoim żywiole, bo wszystkie oczy są zwykle zwrócone na niego. Stara się 10 razy bardziej i praktycznie sam się prowadzi, bo wie, że zrobiło się poważnie i trzeba się zaprezentować jak najlepiej. a rozprężalni jest natomiast gorzej niż podczas treningów, bo wokół masa koni, a to przecież on musi być najlepszy. Co robi? Chyba próbuje pozbyć się konkurencji bo gryzie zadki swoich kolegów, czasem nadstawia się zadem i kopie...
Zachowanie w obejściu: Właściwie jest grzeczny i chyba nawet lubi być czyszczony. Czasami się wierci, ale tylko gdy ma zły dzień i wszystko go wkurza. Kopyta podaje zupełnie bez problemu, także podczas wizyt kowala. Chociaż samego kowala nie lubi i zdarzyło mu się go dziabnąć. Hah, potrafi wyczuć go na odległość kilkuset metrów. Spojrzy na człowieka i już wie czy kowal czy nie kowal. Uwielbia kąpiele na myjce, ale także te w jeziorku.

TRENINGI I INNE

-

AKTUALNOŚCI

-

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz